Archiwum 25 czerwca 2002


cze 25 2002
Komentarze: 4

                     Szare... bure.... to moje życie......

 

Moja piekna ..na wlasnosc.... smierc.... nikt nie placze.... nikt sie tez nie smieje.... bo to tylko bylam JA

.... a moja smierc?? ... jest jak pisalam piekna... bezbolesna.... zamykam oczy.... widze jasne swiatlo.... ktos mnie wola... ciesze sie.... to Bog... on zawsze przy mnie byl.... ale czy dojde do niego... czy udzwigne wszystkie moje grzechy.... bo moja smiersc byla zbyt bezbolesna.. zbyt piekna... ona ... taka zwykla zwyczajna.... nie byla....

 

Moje grzechy... na wlasnosc.... grzechy.... popelnione przeze mnie..... i dzieki mnie..... bo to jestem JA...

.... a moje grzechy?? ... sa zle...  sa nieczyste.... zasłaniaja mi droge do nieba... swiatelko gasnie.. pojawia sie inne.. czerwone.... zle.... krzycze!!!!!! ale nikt mnie nie slucha.... placze... ale lez nikt mi nie ociera..... bo to byly moje grzechy...

 

Moje slowa... na wlasnosc.. i do wgladu dla innych... slowa.... ode mnie... dla innych... bo one są moje ...JA

.... a moje slowa??? zle slowa ....wszyscy wiedza  wiedza jak bylo.. one zle nie byly.... ale wiem tez ze byly... jestem zla... mam w sobie zlosc.. zle slowa... spontanicznosc... wypowiadanie mysli..... to moje zlo.... wszystkich pouczam... sama nic nie umiem....

 

to juz jest koniec..... nie ma juz nic... ja chce stad odejsc.... ale nikt nie chce ze mna isc..... :(

 

kazdy odpowiada za swoje grzechy... slowa.. a smierc jest nieunikniona....  

 

dddd

 

*dddd* : :